poniedziałek, 19 grudnia 2011

Mitia.

Hejka. Dzisiaj przechodzę do kolejnej receznji. Opowiem o mleczku regenerującym do ciała z BIO wyciągiem z oleju migdałowego oraz kwiatu lotosu.
Kilka zdjęć :


 Po nałożeniu na rękę:
 Po roztarciu:
Kilka obietnic producenta:

Dzięki starannie dobranym składnikom oraz innowacyjnej kompozycji, mleczko regenerujące do ciała zapewni Twojej skórze najlepszą ochronę. Zawiera olej migdałowy BIO, który posiada właściwości regenerujące i nawilżające oraz działający kojąco ekstrakt z kwiatu lotosu. Mleczko należy starannie rozprowadzić i delikatnie wmasować w czystą i osuszoną skórę .[...] Twoja skóra odzyska naturalny, zdrowy i lśniący wygląd.
*Olej migdałowy BIO zalicza się do najbardziej wartościowych olejów roślinnych. Jest to bogate źródło witamin A, E, F oraz białka. Zapewnia skórze niezbędną wilgotność, odżywia ją i regeneruje. Dzięki swojej strukturze ma znakomite właściwości kojące oraz wspomaga utrzymanie elastyczności skóry.
*Ekstrakt z kwiatu lotosu dociera głęboko do wnętrza porów, działa kojąco na skórę i zarazem ją wygładza.

Moja ocena:
Cena : Produkt ma 400 ml, kosztuje jedyne 8 złotych.
Dostępność: Nie wiem gdzie można go kupić, ja kupiłam w naszym sklepie wielobranżowym :):). Dlatego nie wiem gdzie można go jeszcze kupić.
Konsystencja: M konsystencje jak każdy balsam do ciała. :)
Zapach: Zapach może się podobać lub nie . Mi nie przeszkadza , jest przyjemny, ale nie wiem jak to jest u innych.
Działanie: Wg mnie balsam delikatnie nawilża ciało. Miło się go stosuje. Ma lekką konsystencję. Czy regeneruje to nie wiem, bo ja regeneracji jeszcze nie potrzebuję :) Jest on do skóry bardzo suchej, ja skóry bardzo suchej nie mam, ale to i tak nie przeszkadza. :)Minusem jest to, że nie wiem gdzie jest dostępny :( Może kiedyś dołączę taki balsam do jakiegoś rozdania :)

Oceniam go na 4+/5

I chciałabym dodać, że usuwam rozdanie. Odbędzie się kiedy indziej, bo jak na razie nie ma chętnych. Później nagrody będą lepsze, dlatego warto je teraz usunąć :)

sobota, 17 grudnia 2011

Wygrałam !!!!!!

Dziewczyny. Pierwszy raz wygrałam w jakimkolwiek rozdaniu! Rozdanie odbywało się na blogu http://dianuseeek-nail-art.blogspot.com/

A moja wygrana to :
Strasznie się cieszę.!! Dane już podałam. Teraz tylko czekam na paczuszkę ;)

piątek, 16 grudnia 2011

Nowe. !

Hejka. Jakąś godzine temu wróciłam z konkursu i był trudny ;/

Ale w domu zostałam pocieszona przez mamę . Oto co dostałam :





Dwa smackersy i essence Stay with me.

Najpierw essence:




Konsystencja : Jest przyjemna, usta się nie kleją.
Kolor : Na wielu blogach czytałam, że jest to odpowiednik balsamu do ust essence caring lipbalm-dreaming. Czyli tego, który wam ostatnio pokazałam. :) Numerek i nazwa to : 02 My favourite milkshake
Pojemność : Błyszczyk, a właściwie pomadka z pędzelkiem, ja tak uważam, jest malutki, bo ma tylko 4 ml.:(
Błyszczyk jest bardzo fajny. Mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował. Jak go trochę poużywam to powiem więcej na jego temat :)

Smackersy :



Pierwszy truskawkowy :
 celestial strawberry.
Drugi waniliowy :
vanilla frosting
  Obydwa są z serii sparkler.
Są gęste, ale dobrze się rozprowadzają. W różowym na ustach nie widać tak drobinek. Drugi nie przypadł mi bardzo do gustu, dlatego chcę go dołączyć do prezentu dla koleżanki na święta. :)

No chciałam wam tylko je pokazać. Komentujcie :)


__________________________________________________________________________________
Zapraszam na świetne rozdanie u OBSESSION !
http://somethingtodoff.blogspot.com/2011/12/zurawinowy-konkurs-stenders-wygraj.html

środa, 14 grudnia 2011

Guma balonowa!

Hejka. Dzisiaj zaspałam... Znowu :)

Nawiązując do tytułu gumą balonową pachnie balsam do ust z essence! Ostatnio kupiłam sobie jeden, ponieważ zaciekawiła mnie recenzja tego balsamu na jednym blogu :) Oto kilka zdjęć produktu :



 Na tym zdjęciu widać większe zużycie:
Nie zawiodłam się ! Produkt jest cudowny! Utrzymuje się na ustach dość długo, ma piękny gumowo-balonowy zapach i ładny kolorek. Dla mnie zapach jest właśnie taki, ale nie wiem jak dla innych. Ja wybrałam  dreaming-jest to lekki kremowy kolorek, jasny.
Produkt został wyprodukowany w Polsce, ma 5g , jest ważny 12 miesięcy od otwarcia.
Po dłuższym stosowaniu napiszę wam wiecej :)

wtorek, 13 grudnia 2011

So [b]ig !

Hejka. Dziewczyny zauważyłam , że nikt nie jest zainteresowany moim rozdanie.Wiem, że nagroda jest malutka, ale od początku mówiłam, że w tym przeprosinowym rozdaniu nagrody takie  będą. Więc mam je usunąć i poczekać do czasu kiedy blog będzie miał więcej obserwatorów? Czekam na wasze opinie. Jeśli jeszcze nie zobaczyłyście posta zapraszam :klik!  

No dobra. Nawiązując do tytułu posta. Chciałabym pokazać wam mały prezencik od mamy na mikołajki :




Przepraszam za jakość niektórych zdjęć.
No wiec tak. Dostałam tusz do rzęs z firmy 'basic' jak widać na powyższym zdjęciu. Pierwsze wrażenie było takie sobie, bo tusz trochę skleja rzęsy, i robi grudki. Mam nadzieję, że po dłuższym stosowaniu to się zmieni. :)
Tusz jest mały bo ma 7 ml . Jest waży 6 miesięcy od otwarcia a szczoteczka prezentuje się tak:
Na początku myślałam, że jest różowy, ze względu na tą pałeczkę, którą widać na zdjęciu. :)
Po dłuższym stosowaniu trochę wam o niej opowiem. :)
Nie wiem ile kosztowała.

Następnej recenzji możecie spodziewać się niebawem. Podpowiem, że będzie to produkt do ciała. :)